prace do kupienia
Cześć!
Oto niektóre, wolne rzeczy, które mogą zagościć u Ciebie.
O dokładną dostępność, cenę i sposób dostawy napisz do mnie:
O CERAMICE:
Lubię nie do końca idealne naczynia. I choć dążę do perfekcji to robię je takie by było widać, że wyszły spod ręki a nie maszyny. Czasem zostawiam nieznaczne odciski palców, małe nierówności, nie wygładzam idealnie klejonych szwów i płatów, za to praca jest dzięki nim wyjątkowa. Wzorów nigdy nie robię identycznych, bo męczy bardzo mnie powtarzalność – nie znajdziesz tu dwóch dokładnie takich samych naczyń.
Lepię je zawsze ręcznie, w technice płata, najczęściej z cudownej, ciemnej gliny: czekoladowej z widocznym pod światło delikatnym „brokatem” i bordowo-czerwonej z drobnym szamotem, który czasem jest delikatnie wyczuwalny w dotyku – spody jednak szlifuję zawsze idealnie na gładko. Kubki są czasem z uchem a czasem bez. Naczynia wypalam ze szkliwami do użytku spożywczego, zawsze w maksymalnej temperaturze ich spieku, dzięki temu nie przeciekają i uzyskują maksymalną trwałość. Wszystkie moje naczynia myję w zmywarce. Czasem używam stempli lub radeł do stworzenia faktury a czasem maluję farbami podszkliwnymi – wtedy obrysy robię sgraffito i pokrywam częściowo lub w całości szkliwami transparentnymi, dlatego moje naczynia nigdy nie są w całości gładkie. Tyle..
Lubię nie do końca idealne naczynia. I choć dążę do perfekcji to robię je takie by było widać, że wyszły spod ręki a nie maszyny. Czasem zostawiam nieznaczne odciski palców, małe nierówności, nie wygładzam idealnie klejonych szwów i płatów, za to praca jest dzięki nim wyjątkowa. Wzorów nigdy nie robię identycznych, bo męczy bardzo mnie powtarzalność – nie znajdziesz tu dwóch dokładnie takich samych naczyń.
Lepię je zawsze ręcznie, w technice płata, najczęściej z cudownej, ciemnej gliny: czekoladowej z widocznym pod światło delikatnym „brokatem” i bordowo-czerwonej z drobnym szamotem, który czasem jest delikatnie wyczuwalny w dotyku – spody jednak szlifuję zawsze idealnie na gładko. Kubki są czasem z uchem a czasem bez. Naczynia wypalam ze szkliwami do użytku spożywczego, zawsze w maksymalnej temperaturze ich spieku, dzięki temu nie przeciekają i uzyskują maksymalną trwałość. Wszystkie moje naczynia myję w zmywarce. Czasem używam stempli lub radeł do stworzenia faktury a czasem maluję farbami podszkliwnymi – wtedy obrysy robię sgraffito i pokrywam częściowo lub w całości szkliwami transparentnymi, dlatego moje naczynia nigdy nie są w całości gładkie. Tyle..
O WITRAŻU:
Przy pomocy szkła witrażowego, cyny, taśmy witrażowej i drutu tworzę projekty, które mogą być dekoracją ściany lub okna.
